W niedzielę nasze schronisko odwiedzili przedstawiciele zaprzyjaźnionego stowarzyszenia z Niemiec. Ich wizyta była okazją do przekazania darów.
Każde spotkanie z przyjaciółmi z Niemiec jest wzruszające. Tym razem było podobnie. Tymbardziej, że wraz z przedstawicielami stowarzyszenia przyjechali dawni podopieczni schroniska.
Smerf przez wiele lat mieszkał w szczycieńskim schronisku. Jego życie nie należało do najłatwiejszych. Ślepy, głuchy i chory trafił pod opiekę pracowników "Czterech Łap". Kiedy opiekunowie stracili już nadzieję, że psiak znajdzie dom, Smerf postanowiła adoptować pani Beate, której stowarzyszanie od wielu lat współpracuje z miejską placówką.
Dzisiaj psiak ma się dobrze, otoczony troskliwą opieką radzi sobie doskonale w nowym domu. Oprócz Smerfa, kochający dom, znalazł u pani Beate również inny podopieczny Czterech Łap.
Smerf przez wiele lat mieszkał w szczycieńskim schronisku. Jego życie nie należało do najłatwiejszych. Ślepy, głuchy i chory trafił pod opiekę pracowników "Czterech Łap". Kiedy opiekunowie stracili już nadzieję, że psiak znajdzie dom, Smerf postanowiła adoptować pani Beate, której stowarzyszanie od wielu lat współpracuje z miejską placówką.
Dzisiaj psiak ma się dobrze, otoczony troskliwą opieką radzi sobie doskonale w nowym domu. Oprócz Smerfa, kochający dom, znalazł u pani Beate również inny podopieczny Czterech Łap.